Print Options:

Parmigiana (Jacek)

1

Grilowany bakłażan, mozzarella, pomidor, parmezan i tak 4 razy, na górę parmezan. To wszystko w sosie z pomidorów i pieczonej papryki i do pieca. Na koniec listek bazylii.
Sos: na patelnię, która wykładam folią alu daję paprykę czerwoną i zieloną przekrojone na pół, skórą do góry, polane oliwą i do pieca na 220 stopni aż się mocno przypiecze, skóra do góry ma być czarna. Potem zawijam w tą folię, ważne żeby była większa niż patelnia, w taką sakiewkę. Można upiec bez foli i po upieczeniu przykryć. Jak ostygnie zdejmuję skórę, powinna łatwo odchodzić. Do rondelka wlewam trochę oliwy, dodaję drobno posiekaną cebulę i smażę aż się zeszkli. Dodaję pokrojone drobno pomidory albo passatę, ważne, żeby nie było pestek. Na koniec posiekane papryki. I sie dusi na wolnym ogniu ok. 15 minut. Potem to blenduję, dlatego ważne żeby nie było pestek, bo zblendowane pestki zrobią sos gorzkim .
Na patelnie daję na spod sos, nie wszystko, zostawiam parę łyżek, układam jedno na drugi warstwy grillowanego bakłażana (pokrojony w plasterki układam na posolonej lekko blaszce, posypuję trochę z góry i zostawiam na 15 minut, ususzam, polewam oliwą i grilluję), mozzarelli niedużo, potem plaster pomidora, posypuję parmezanem. U mnie wyszły 4 takie warstwy. Na górę posypuje parmezanem, robię malę kleksy z resztki sosu. Nie chciałem, żeby mi się przekładaniec rozjechał przy wkładaniu do pieca, wiec od góry wbiłem ułamanym patyczkiem do szaszłyków. Do pieca po przykryciem na 160 st. Sos powinien sie zagotować, ser rozpuścić. Trwa to ok. 45 minut.
Patyczki wyjmuję, przekładam na talerz, dekoruję listkiem bazylii.
Dobrze smakuje z focaccią.