Dla odmiany, zapiekanka z makaronu i bobu.
Trafilam na bazarku młody bób oraz bardzo ciekawą jakąś rodzimą szalotke (w zupełnie odjechanej cenie, pęczek 4 zł za 6 ładnych sporych cebulek). Ale nie o tym;)
Ugotowałam makaron (70% czasu podanego na opakowaniu).
Ugotowałam bób na parze (na wpół twardo, czyli z 5 minut).
Zesmażyłam na oliwie szalotkę.
W naczyniu żaroodpornym wymieszałam makaron, bób, szalotkę wraz z oliwą, suszone pomidory od Spiny, mieszankę ziół włoskich (ostrych). Na wierzchu rozłożyłam pomidory pokrojone w ćwiartki.
Na to stary ser owczy (nie miałam pecorino, poszedł hiszpański) i bułka tarta z mojego ciemnego chleba żytniego.
Piekarnik na 200 stopni. Zapiekałam 20 minut.
Polecam na leniwy letni obiad:)
Następnym razem dodałabym kapary.
Ingredients
Directions
Dla odmiany, zapiekanka z makaronu i bobu.
Trafilam na bazarku młody bób oraz bardzo ciekawą jakąś rodzimą szalotke (w zupełnie odjechanej cenie, pęczek 4 zł za 6 ładnych sporych cebulek). Ale nie o tym;)
Ugotowałam makaron (70% czasu podanego na opakowaniu).
Ugotowałam bób na parze (na wpół twardo, czyli z 5 minut).
Zesmażyłam na oliwie szalotkę.
W naczyniu żaroodpornym wymieszałam makaron, bób, szalotkę wraz z oliwą, suszone pomidory od Spiny, mieszankę ziół włoskich (ostrych). Na wierzchu rozłożyłam pomidory pokrojone w ćwiartki.
Na to stary ser owczy (nie miałam pecorino, poszedł hiszpański) i bułka tarta z mojego ciemnego chleba żytniego.
Piekarnik na 200 stopni. Zapiekałam 20 minut.
Polecam na leniwy letni obiad:)
Następnym razem dodałabym kapary.
